Ten blog został stworzony tylko po to by odciążyć moich przyjaciół od moich narzekań :)
poniedziałek, 31 października 2011
Moje marzenie
Jedno z moich marzeń to mały pokoik na poddaszu starej kamienicy w Paryżu. Kilka płyt gramofonowych Ady Sari i stary adapter, który jeszcze działa. Tylko tak kojarzy mi się spokój ostatnimi dniami. Na szczęście wszystko kiedyś przemija, więc i tęsknota musi odejść. Święto zmarłych pozwala mi przypomnieć sobie wielkich ludzi,którzy pomimo przeciwności odnieśli w życiu sukces. Chciałabym zawsze pamiętać o nich w chwilach słabości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne marzenie, spełnienia! :)
OdpowiedzUsuńAdapter już mam :) Teraz czas na płyty :)
OdpowiedzUsuń