Dlaczego dla ciebie wszystko co widzisz codziennie jest takie zwykłe? Czemu nie patrzysz na świat co dzień świeżym spojrzeniem? Coś, co dla ciebie jest bezwartościowe może być wręcz zbawieniem dla kogoś innego. Chyba tylko wariaci dopatrują się rozwiązań w rzeczach, które już dobrze znają. Ale gdyby nie tacy wariaci, nie było by pociągów, elektryczności, ładnych obcasów, sukienek, komputerów, widelców i tak dalej. Czemu tylko ci którzy patrzą na życie pod kątem przydatności przedmiotów wynajdują rozwiązania, których bez powodzenia mógłby szukać ktoś normalny? Dziwne nie? No dajmy na to taki fotograf, on widzi zupełnie inaczej. Zwykły człowiek idzie sobie po ulicy, dajmy na to, że w Londynie. Widzi sklepy, stare budynki, ludzi, którzy go mijają, niebo, chodnik. Zupełnie codzienne rzeczy. A taki fotograf idąc dokładnie za tym zwykłym człowiekiem widzi starą kamienicę, uchylone okno i kobietę grającą na fortepianie i uśmiechającą się do samej siebie. Robi zdjęcie i jest arcydzieło. Wystawiane na wystawach, nie tylko w Londynie, międzynarodowy majstersztyk. I co taki normalny człowiek niby nie mógł wyciągnąć telefonu i zrobić takiego zdjęcia ( nie mówię tu bynajmniej o jakości tylko samym fakcie fotografowania )? No mógł, tylko patrzył i widział to co nie trzeba.
Ja bym chciała tak umieć, patrzeć na to czego nie widzą inni. I móc to w jakiś sposób wyrazić, może nie za pomocą zdjęć, ale ogólnie. Mogą być słowa, przecież piszę o tym co widziałam. Najczęściej, bo jeszcze czasami piszę, o tym co przeżywam.
Mam nadzieję, że niektórzy z was jeszcze potrafią patrzeć na świat jak dzieci. Bez oceniania, poznając coraz to nowe doświadczenia. Chciałabym, żeby każdy umiał tak patrzeć. To znaczy każdy kiedyś tak patrzył, ale zapomniał co to znaczy.
to logiczne rozumowanie...
OdpowiedzUsuń:DDD
OdpowiedzUsuńnie no ziomek, zasunełaś wykładem!
Ja tak paczę i widzę. Ale to nie zmienia faktu, że mogłabyś składać rano to łóżko ;pppp