x Uwaga!Moja strona kolekcjonuje ciasteczka.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Wykład ze światopoglądu - część I

Dziś mój humor uległ strasznej refleksji nad wszystkim co wypływa z moich ust. Chyba dobrze jest, kiedy nie odzywam się nie pytana, reszta jest milczeniem. Mam dziwne wrażenie, że nie ważne co myślę, ważne jak się to ma do czegoś. Jeśli nie wzbudza to żadnego zainteresowania, a wręcz sieje postrach to chyba lepiej zachować milczenie, bo po co mam niby przerażać, gorszyć i w ogóle mówić coś co jest odrażające, skoro to co mówię nie bawi, nie powoduje podziwu ani nie interesuje nikogo.


Kurde, nie poznaję sama siebie, jedną z moich wad jest to, że nie pomyśle zanim powiem, nie próbuję zgadnąć co na to ta druga osoba, może to dla mnie źle i mam czasem przez to problemy ale nie potrafię mówić czegoś, czego sama nie czuję. A już zupełnie zaskakuje mnie fakt taki , że wcale nie zdawałam sobie z sprawy, jaka to ja potrafię być nieprzyjemna w konwersacji. Trudno, nie muszę mówić, skoro nie ma z tego nic dobrego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz