x Uwaga!Moja strona kolekcjonuje ciasteczka.

piątek, 7 lutego 2020

Życie

Dwójka dzieci. 3 lata małżeństwa, dwa kryzysy. Kredyt.

Kto ma tak samo ? Ręka do góry.

Kiedy byłam nastolatką to było moje marzenie. Znaleźć przystojniaka, który będzie chciał ze mną spędzić życie.Teraz gdy już się spełniło wydaje się być trochę mniej idealne niż wtedy.

Praca, bycie odpowiedzialnym człowiekiem, rodzicem to są cholernie trudne rzeczy.
I najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet z własną Matką nie jestem w stanie porozmawiać o problemach w małżeństwie ( miała dwóch mężów z żadnym nie wytrzymała więcej niż 2 lata ). O kosmetykach, makijażu, ubraniach czy jakich zabiegach pielęgnacyjnych to w ogóle zapomnij. Kiedy się spytałam Mamy dlaczego, przecież moje Ciocie świetnie sobie w tych sprawach radzą (aż do dziś), usłyszałam że to jakoś nigdy nie było jej potrzebne. Pomimo takiej odpowiedzi do dziś pamiętam zdenerwowanie kiedy z siostrą jako nastolatki próbowałyśmy się malować tym co znalazłyśmy w łazience. Niestety obie musiałyśmy nauczyć się tego same.

Mam nadzieję że moja córka będzie miała ze mną w życiu łatwiej, że będę pamiętać żeby nie krytykować jej wyglądu ani stylu bycia.
Chciałabym żeby moja córka czuła się dobrze w swojej skórze, nie tylko jako nastolatka, ale także jako dorosła kobieta.

Syna też chyba muszę paru rzeczy nauczyć. Tak jak z nazywaniem i wyrażaniem emocji nie ma problemu tak czasem jeszcze trzeba popracować nad jego reakcjami. Ale przecież na tym polega wychowanie, czyż nie ?!