x Uwaga!Moja strona kolekcjonuje ciasteczka.

wtorek, 28 czerwca 2011

Sesja czyli cierpień ciąg dalszy.

Sesja poszła jednak o wiele lepiej niż się spodziewałam. Czasami naprawdę  czuję się jakbym grała na cheatach (kodach ułatwiających :) ) w jakąś grę RPG. Jednak skala wyzwania w normalnym życiu jest o wiele wyższa. Ale na całe szczęści jakoś mi wychodzi. Więc z nadzieją patrzę dziś na przyszłe dni, bo chyba nic mi teraz nie popsuje humoru!!! (Tak nawet własna Mama!!!! ). Choć przez chwilkę jestem szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz